Śledź niejedno ma imię

Śledź niejedno ma imię

Okazuje się, że śledź z pozoru „nudna” ryba to ryba z ogromnym potencjałem. Jest niezwykle dużo potraw ze śledziami i możliwości wykorzystania śledzi. Wystarczy się trochę otworzyć na ten smak i poszukać pomysłów. Gdzie je można znaleźć? Choćby w przepisach kuchni żydowskiej. Śledź to, jak najbardziej, potrawa koszerna, a więc znajdziemy ją w tej kuchni.

Śledzie były i będą jedzone przez entuzjastów koszerności, więc można się trochę zainspirować. Zobaczymy, że pomysłów na przyrządzenie go jest niezwykle dużo. Podobnie z potrawami wigilijnymi. Tak, śledź to wigilijna ryba numer jeden, no może tuż obok karpia. Pojawia się na wigilijnym stole w przeróżnych odsłonach.

Wszystko zależy od regionu. Mamy śledzia w śmietanie czy w oleju, śledzie w zalewie czy sosie pomidorowyma także niezwykle smaczne rolmopsy śledziowe. Wszystko to możemy kupić przed wigilią, albo przyrządzić sami. Smak śledzia pasuje do zapachu choinki producent i niejednemu się ze świętami kojarzy. Oczywiście potrawy ze śledziami kojarzą się także z dobrą zabawą.

Nie bez przyczyny ostatni dzień karnawału w niektórych regionach nazywany jest Śledzikiem. Zajada się wtedy potrawy ze śledziami i popija wódkę. Niejeden lubi bardzo takie zestawienie. Ostatnimi czasy zapanowała moda na podawanie takich właśnie zestawów w restauracjach. Zwłaszcza takich, które swoim klimatem nawiązują do czasów PRL, kiedy takie połączenie było jak najbardziej naturalne.

Kiedy tęsknimy za takim zestawem warto wybrać się do jednego z tych miejsc, a z pewnością będziemy zadowoleni.